Kilka dni temu grupa 36 osób wróciła z pielgrzymki  do  Mediugorje.  Co  przywozimy? Nie wiem, czy wszyscy podpiszą się pod tymi słowami, ale w moim odczucie, przywozimy  wielkie  umocnienie  otrzymane  za  pośrednictwem Matki Bożej. Ktoś może powiedzieć:  Byłem  w  Mediugorje  i  nic  mnie  nie umocniło.  To  prawda,  bo  umocnienie  nie przychodzi  automatycznie.  Matka  Boża stwarza  na tym miejscu wielkie pole do modlitwy i przemiany serca. Ten, kto z tej możliwości skorzystał, zapewne wrócił umocniony, bo tam spotkał ludzi pełnych modlitwy…